W piątek 16 maja o godz. 12.00 w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozpocznie się spotkanie przedstawicieli górniczych central związkowych z premierem Donaldem Tuskiem. Górnicy oczekują od szefa rządu przedstawienia konkretnych rozwiązań dotyczących poprawy dramatycznej sytuacji w sektorze węglowym.
- Na tzw. szczycie węglowym w Katowicach 6 maja z ust pana premiera padło wiele ważnych deklaracji. Ale deklaracje to za mało. Górnictwo potrzebuje szybkich decyzji. Nie damy się już nabrać na kolejne obietnice bez pokrycia - mówi Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności.
Podczas obrad szczytu Donald Tusk zapowiedział m. in. opracowanie wspólnie ze stroną społeczną nowej strategii dla sektora górnictwa węgla kamiennego oraz nowej ustawy górniczej . Zadeklarował również, że rząd zajmie się kwestią nadmiernego importu węgla ze Wschodu oraz usprawnieniem handlu tym surowcem na rynku krajowym poprzez utworzenie państwowych składów węgla. Szef rządu zobowiązał się też do wykonania przeglądu, zbyt wysokich zdaniem strony społecznej, obciążeń publicznoprawnych nakładanych na polskie górnictwo. Strony uzgodniły także powołanie wspólnego rządowo-związkowego zespołu ds. unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Pierwsze spotkanie tego zespołu odbyło się na początku tygodnia.
- Dopóki nie zobaczymy podpisu pana premiera pod konkretnym dokumentem, nie uwierzymy w żadne deklaracje i zapewnienia. Oczekujemy, że spotkanie w Warszawie zaowocuje podpisaniem takich dokumentów w co najmniej w kilku obszarach, np. w sprawie nadmiernego importu węgla, czy kwestii obniżenia obciążeń publiczno-prawnych górnictwa - mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jak podkreśla Jarosław Grzesik, podczas piątkowego spotkania okaże się, czy celem wizyty delegacji rządowej w Katowicach była rzeczywiście troska o przyszłość branży górniczej, czy też wyłącznie chęć uspokojenia nastrojów społecznych na Śląsku przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. - 19 maja ulicami Warszawy miała przejść wielka górnicza manifestacja. Po szczycie węglowym Międzyzwiązkowy Sztab Protestacyjno-Strajkowy postanowił przesunąć termin demonstracji na 16 czerwca, aby dać panu premierowi czas na realizację jego deklaracji. Natomiast jeśli w piątek okaże się, że panu premierowi chodziło o wybory, a nie o górnictwo, nasza odpowiedź będzie zdecydowana. I na pewno zdążymy jej udzielić jeszcze przed wyborczą niedzielą - przestrzega przewodniczący.
19 maja, w dniu, w którym pierwotnie miała odbyć się akcja protestacyjna w Warszawie, we wszystkich kopalniach i zakładach należących do spółek węglowych przeprowadzone zostaną masówki informacyjne dla załóg, podczas których liderzy związkowi zrelacjonują przebieg spotkania w Kancelarii Premiera a także przedstawią informacje dotyczące dalszych działań Międzyzwiązkowego Sztabu Protestacyjno-Strajkowego.
Sektor górnictwa węgla kamiennego zatrudnia w Polsce ponad 100 tys. osób. Jak podkreślają związkowcy, branża jest jednym z kluczowych podatników w Polsce. W ciągu ostatnich 10 lat łączna kwota płatności publicznoprawnych sektora węglowego wyniosła blisko 76 mld zł. Tylko w zeszłym roku było to ponad 7 mld zł. Bezpośrednio do budżetu państwa spółki górnicze odprowadziły ponad 3 mld zł. Prawie 2 mld zł z tej kwoty to podatek VAT. Z kolei ubiegłoroczne wpływy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pochodzące z górnictwa to blisko 3,5 mld zł.
- Na tzw. szczycie węglowym w Katowicach 6 maja z ust pana premiera padło wiele ważnych deklaracji. Ale deklaracje to za mało. Górnictwo potrzebuje szybkich decyzji. Nie damy się już nabrać na kolejne obietnice bez pokrycia - mówi Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności.
Podczas obrad szczytu Donald Tusk zapowiedział m. in. opracowanie wspólnie ze stroną społeczną nowej strategii dla sektora górnictwa węgla kamiennego oraz nowej ustawy górniczej . Zadeklarował również, że rząd zajmie się kwestią nadmiernego importu węgla ze Wschodu oraz usprawnieniem handlu tym surowcem na rynku krajowym poprzez utworzenie państwowych składów węgla. Szef rządu zobowiązał się też do wykonania przeglądu, zbyt wysokich zdaniem strony społecznej, obciążeń publicznoprawnych nakładanych na polskie górnictwo. Strony uzgodniły także powołanie wspólnego rządowo-związkowego zespołu ds. unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Pierwsze spotkanie tego zespołu odbyło się na początku tygodnia.
- Dopóki nie zobaczymy podpisu pana premiera pod konkretnym dokumentem, nie uwierzymy w żadne deklaracje i zapewnienia. Oczekujemy, że spotkanie w Warszawie zaowocuje podpisaniem takich dokumentów w co najmniej w kilku obszarach, np. w sprawie nadmiernego importu węgla, czy kwestii obniżenia obciążeń publiczno-prawnych górnictwa - mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jak podkreśla Jarosław Grzesik, podczas piątkowego spotkania okaże się, czy celem wizyty delegacji rządowej w Katowicach była rzeczywiście troska o przyszłość branży górniczej, czy też wyłącznie chęć uspokojenia nastrojów społecznych na Śląsku przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. - 19 maja ulicami Warszawy miała przejść wielka górnicza manifestacja. Po szczycie węglowym Międzyzwiązkowy Sztab Protestacyjno-Strajkowy postanowił przesunąć termin demonstracji na 16 czerwca, aby dać panu premierowi czas na realizację jego deklaracji. Natomiast jeśli w piątek okaże się, że panu premierowi chodziło o wybory, a nie o górnictwo, nasza odpowiedź będzie zdecydowana. I na pewno zdążymy jej udzielić jeszcze przed wyborczą niedzielą - przestrzega przewodniczący.
19 maja, w dniu, w którym pierwotnie miała odbyć się akcja protestacyjna w Warszawie, we wszystkich kopalniach i zakładach należących do spółek węglowych przeprowadzone zostaną masówki informacyjne dla załóg, podczas których liderzy związkowi zrelacjonują przebieg spotkania w Kancelarii Premiera a także przedstawią informacje dotyczące dalszych działań Międzyzwiązkowego Sztabu Protestacyjno-Strajkowego.
Sektor górnictwa węgla kamiennego zatrudnia w Polsce ponad 100 tys. osób. Jak podkreślają związkowcy, branża jest jednym z kluczowych podatników w Polsce. W ciągu ostatnich 10 lat łączna kwota płatności publicznoprawnych sektora węglowego wyniosła blisko 76 mld zł. Tylko w zeszłym roku było to ponad 7 mld zł. Bezpośrednio do budżetu państwa spółki górnicze odprowadziły ponad 3 mld zł. Prawie 2 mld zł z tej kwoty to podatek VAT. Z kolei ubiegłoroczne wpływy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pochodzące z górnictwa to blisko 3,5 mld zł.